Mocny, ciężki, kobiecy zapach, raczej dla dojrzałej kobiety Wracam do niego co czas jakiś

Tak polecam zainteresowanym. WARTO!!!!

Elegancki zapach dla każdego chłopaka, faceta, mężczyzny lubiącego woń luksusu w wyjątkowym wydaniu której projekcje docenisz Ty sam jak i otoczenie...

Polecam

Nie można porównywać First van Cleef@Arpels do Dali Perfum de Toilette Salvador Dali, to zupełnie inne perfumy. First jest aldehydowo-kwiatowe, vintage jak się patrzy, a Dali są orientalno- kwiatowe, kadzidlane i ambrowe i jak najbardziej noszalne, nie przestarzałe jak First, choć też zawierają aldehydy, jak wiele perfum z tego okresu. Tu i tu bogactwo nut. Jeden i drugi zapach komponowały dobre nosy, First J-C Ellena, a Dalego A. Morillas, założę się, że od siebie nie zrzynali, to nie były czasy wszechobecnych klonów. Jedne i drugie oczywiście podlegały reformulacjom, ale jednak w First grzebano dużo więcej, od 1-szej wersji różnią się mocno. Mam wrażenie, że w Dalim jednak mniej majstrowano. I Dalego lubię nadal nosić, a First już dawno nie. Ale co skóra, to inny odbiór zapachu. Warto wcześniej przetestować. Natomiast flakon Dalego jest po prostu świetny, nie do podrobienia. A parametry też super, są długotrwałe, nie słodkie, ciekawie pracują na skórze, projekcja zależy jak zwykle od ilości psików. Dla mnie ważne, że nosząc je nie pachnę jak każda.

absolutnie tak